W przedszkolu Jacek i Agatka w Cieszynie zagościł nie kto inny, jak nasz ukochany Święty Mikołaj. Jednak tym razem Mikołaj nie przyszedł sam – wraz z nim wparował zastęp elfów i koń Rafał który, po wyrwaniu się spod siodła, zażyczył sobie zamianę w renifera na jedno świąteczne popołudnie. Wygląda na to, że przeglądanie katalogów reniferowych zrobiło na nim duże wrażenie!
Dzieci, zafascynowane tym niespodziewanym korowodem, wręczyły Mikołajowi laurki pełne kolorowych życzeń, a Rafałowi podarowały marchewkę Święty Mikołaj zebrał maluchy wokół siebie i z głębokim, melodyjnym głosem powiedział: „Drodzy przyjaciele, jestem tu, aby wam podziękować! Wasze dobre uczynki i uśmiechy sprawiły, że lista moich prezentów jest długa i pełna radości.” W trakcie rozdawania prezentów elfy działały jak zawsze w jednym taktowaniu, wręczając upominki szybciej niż Mikołaj mógł powiedzieć „ho, ho, ho”
Na pożegnanie Rafał rzucił: „Żałuję tego życzenia, poroże jest cięższe, niż wydawało się na początku, a drzewa przy ścieżce są jak pełnoetatowy przeszkadzacz. Nie podoba mi się to reniferowanie!” Po tej niecodziennej wizycie dzieciaki w przedszkolu jeszcze długo opowiadały o tym, jak Mikołaj, elfy i Rafał zamienili szary dzień w prawdziwe kolorowe święto.